poniedziałek, 29 lutego 2016

Anafora



Kropelko
Czy pamiętasz, że 
Znów po podliczeniu rachunków
Zostawiłaś je na pastwę losu
Pewnie
Zostaną zjedzone przez mole w pustej szafie
Gdzie nawet kurz odczuwa wstyd

Spadłaś do kałuży
Myślisz
Że to też woda
Która odbija swoją taflą świat po drugiej stronie 

Ale gdy tylko ktoś nie może jej ominąć
Po prostu się krzywi
Nikt nie lubi brudu
Za bardzo go przypomina

Chodź, poszukamy razem lustra
Z nieskazitelnego kryształu
Idealnego
Gładkiego
Zobaczymy w sobie błękitną lagunę
Ocean błękitnych lagun
A w jego niedalekich głębinach będzie
Woda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz